niedziela, 24 marca 2013

7 dzień SGD





Inspiracja na dziś: Twiggy 
urocza, drobniutka. Mogę na nią patrzeć i patrzeć...

Jeśli chodzi o moją dietę, to dziś było już lepiej. Co prawda zjadłam musli (i to w dużej ilości), ale wszystko ważone i zmieszczone idealnie w bilansie. Opakowanie się skończyło, więc przynajmniej mnie już nie będzie kusić :D 




7 DZIEŃ SGD
_______________

640/650 kcalorii

ŚNIADANIE
brak

2 ŚNIADANIE 170 kcalorii
musli 30g + 100ml mleka 0%

OBIAD 120 kcalorii
5 wafli ryżowych + minimalna ilość tuńczyka z wody + sałatka warzywna (sałata, ogórek etc.)

KOLACJA 350 kcalorii
70g musli + trochę mleka 0%


Zabrakło śniadania, bo byłam tak pełna rano po wczorajszym obżarstwie, że miałam w ogóle nic dziś nie jeść, ale jakoś Wasze komentarze na temat tego, że lepiej mniej ale w równych odstępach czasowych itd, sprawiły że postanowiłam jednak coś zjeść... i z tego mojego 'coś' wyszło 640 kcalorii...

Tak czy inaczej dziękuję Wam! Dziękuję za komentarze, za wsparcie, za miłe słowa. To wiele dla mnie znaczy!

Pozdrawiam,
Inga

4 komentarze:

  1. Zdrowy śliczny bilans ! Oby trzymać tak dalej (najwyżej dokładając owoce /warzywa) !
    Pozdrawiam
    P.S. Twiggy jest śliczna, ale przez mój wzrost nigdy nie będę "drobniutka" czy "filigranowa" :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wysoka jesteś :D No wyższa ode mnie, czyli wysoka ;)
    Tak, tak, równe odstępy między posiłkami są ważne, a wiesz dlaczego? Przyzwyczajasz organizm do tych pór o których jesz i nie jestes wtedy głodna między nimi, bo Twój organizm wie, że jedzenie będzie o tej konkretnej porze, i wtedy głodna jesteś właśnie wtedy ;) Tak to działa.
    Bilans masz ładny, zdrowy. Najlepszym sposobem by nas nic nie kusiło to tego nie kupować ;) Najprostszy sposób. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
    Pozdrawiam, LLM.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero niedawno przekonałam się, że śniadanie jest naprawdę ważne :) A myśli to świetna sprawa, gdyby nie to, że strasznie kusi podjadaniem na sucho. Przynajmniej mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepiej jak czegoś nie ma, wtedy nie kusi i dieta idzie dobrze.
    600 kcal to mało, więc nie wiem czym się przejmujesz :).

    http://you-have-to-be-strong.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń