poniedziałek, 1 kwietnia 2013

kwiecień będzie lepszy!



Wszyscy po świętach biorą się w garść! Borę się i ja :D 
W marcu bywało różnie, raz lepiej, raz gorzej, ogólnie starałam się przestrzegać SGD, ale miałam też swoje słabości. Mimo wszystko nigdy nie przekroczyłam chyba 1000 kcalorii (nie licząc świąt, ale to osobny temat...). Kwiecień będzie lepszy! Zrobiłam sobie jadłospis na cały tydzień według SGD, zaczynam jutro, przy czym odwróciłam tydzień i to w poniedziałek i wtorek mam 650kcal a w weekend 300 i 400. Poniedziałek i wtorek są dla mnie trudnymi dniami, bo jestem do późnego wieczoru na uczelni. Musiałam więc wprowadzić tę małą korektę :)






Z bloga http://chocoo-lady.blogspot.com/ zapożyczam pomysł "Akcja kwiecień".



Moje kwietniowe postanowienia:
1. Codziennie ćwiczyć!
2. Trzymać się ułożonego przeze mnie jadłospisu.
3. Pić przynajmniej 1,5l wody dziennie.
4. Poniedziałek - ważenie i mierzenie.
5. Jak temperatura pójdzie w górę - bieganie!
6. Skrupulatnie ważyć jedzenie i przeliczać kalorie.

No i oczywiście osiągnąć 60 kg !


Dzisiejszy dzień zrealizowany... No może oprócz tego, że nie trzymałam się jadłospisu, bo po prostu nie zjadłam dziś nic.

Ogólnie moje postanowienia wielkim wyzwaniem nie będą. Jedzenie ważę i przeliczam kalorie od dawna, to już jakiś nawyk. Staram się codziennie ćwiczyć. Różnie bywa z trzymaniem się ustaleń żywieniowych i piciem dużych ilości wody. Ale oczywiście, to się zmieni W KWIETNIU! :D 


Wago, proszę... leć w dół!:)


Pozdrawiam Was Kochane :*

12 komentarzy:

  1. przy takim wzroście powinnaś wazyć 60 kg a nie 50 ! no i nie wiem czy ta dieta sgd jest dobra. 1000 kcal wcale nie pomaga w odchudzaniu tylko niszczy ...;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Udanego kwietnia!
    Widzę, że i cel mamy podobny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog, serio! :)
    Będę wpadać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Postanowienia super :D
    3mam kciuki, żeby Ci się udało..
    Chociaż za sgd nie jestem,
    sama przerabiałam niskokaloryczne diety i uwierz, że do niczego dobrego nie prowadzą.. wystarczy jeść często, w mniejszych ilościach, zdrowo i się chudnie ..
    Ale mam nadzieję, że nie będziesz mieć pozniej takich problemów jak ja ;p ..
    Ale to Twoja decyzja.. I mimo to trzymam za Ciebie kciuki <3

    OdpowiedzUsuń
  5. no z takimi postanowieniami na pewno waga spadnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. cholerne swieta...ja szalalam wczoraj..ciul z dieta, ciul z cudownym postanowieniem 'nie jem slodkiego" ale jak tu sie nie pokusic kiedy pod nos podstawia Ci sie najpyszniejsze ciasto? chyba trzeba byc totalnie zakreconym na punkcie diety, zeby go nie tkanc. Ja dziś też głoduje..zjem max sto kcal.
    eh..
    Pozdrawiam Cie i zycze wytrwalosci. damy rade!
    zapraszam tez do siebie.. http://we-always-be-thogether.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. uwierz mi jeśli będziesz jadła codziennie 5 posiłków zbilansowanych o stałych porach i bedziesz do tego ćwiczyła to od razu zauwazysz różnicę. będziesz miałą o wiele lepsza przemianę materi niż na sgd i więcej energii

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyno kochana opamiętaj się z tą dietą, 1000 kalorii to tak malutko, tylko sobie zaszkodzisz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę powodzenia, żebyś wytrwała w swoich postanowieniach :) A święta to właśnie, osobna sprawa. Były, minęły, teraz trzeba brać się w garść i nie przejmować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z takim nastawieniem na pewno dasz radę! Wiem to. ;) Jedyne czego mogę Ci życzyć w takiej sytuacji to wytrwałości. Reszta przyjdzie sama, bo waga będzie szybko spadać. ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Podnosimy się po świętach i bierzemy w garść, bo waga sama nie spadnie, prawda?

    http://you-have-to-be-strong.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Waga poleci... a kwiecień będzie idealny ;) Schudniemy, zaliczymy cele i będziemy miały powody do dumy :D
    Pozdrawiam, LLM.

    OdpowiedzUsuń